Archiwum 06 listopada 2009


28 Października 2008
Autor: adusia_i_piotrek | Kategorie: Początki znajomości 
Tagi: pierwsze wiadomości  
06 listopada 2009, 10:58

Dnia 28 października 2008 roku Adrianna na portalu internetowym

skomentowała zdjęcie Piotrowi życząc mu smacznego, ponieważ

na zdjęciu był on w lesie  i pił z menażki. Napisał jej wiadomość

o treści - "Dziękuje, było smaczne, nie ma to jak kuchnia polowa ;)"

Akurat gdy to napisał, zauważył że na profilu jego przyjaciela, ona

napisała coś z pogardą dla niego. Piotr z przyjacielem Maćkiem

doszli do tego że pewien koleś, Tomek¹ ma ją w znajomych

jako "miłości". Stwierdzili że Adrianna to jakaś wysłannica tej osoby.

Piotr potraktował ją z dystansem z tego powodu, ponieważ nie przepadał

za Tomkiem...

 

Jednak mimo wszystko Adrianna i Piotr zaczęli ze sobą korespondować.

On nie potraktował ją zbyt poważnie i logując się na portal sprawdzał

wiadomość, odpisywał i się wylogowywał, mimo że Ada była akurat na 

stronie. Wymieniali się tak wiadomościami i w sumie nie prowadziło to

do niczego, bo temat kręcił się w okół tego "Co tam u Ciebie" i koniec.

 

¹- Tomek, wróg Piotra z czasów końca podstawówki.

Początki października...
Autor: adusia_i_piotrek | Kategorie: Ona  On 
Tagi: początki znajomości  
06 listopada 2009, 00:04

 

Tego miesiąca nastąpiło wiele zmian u Piotra i Adrianny...

 

Ada była świeżo po rozstaniu ze swoim dawnym przyjacielem, o którym

mowa była wcześniej. Przez to wszystko miała "kocioł" w głowie.

 

Piotr też był jakiś rozszarpany, próbował odnowić kontakt z koleżanką

z przed lat, spotkał się z nią, wszystko ładnie pięknie lecz ta dziewczyna

stwierdziła że on coś chce od niej - ♥ ... Jednak tak nie było, chciał

po prostu mieć znajomą do wyjazdów na ściankę wspinaczkową itp.

bo ona to też lubiła. No cóż... Trafił po prostu na idiotkę jak rok wcześniej

na panią B. z Sopotu. Podobna sytuacja. Był zły przez to wszystko że

ciągle gdy ma jakieś miłe zamiary do dziewczyn to zawsze wychodziło

źle dla niego. Mimo wszystko jego życie nie legło w gruzach, a wręcz

się budowało dalej... Puby i alkohol...